Rok 2018 na zawsze pozostanie w naszej pamięci. W czerwcu mieliśmy wspaniały rajd po Pradze czeskiej. Wyjazd do kraju naszych sąsiadów obfitował w doznania kulinarne i kulturowe – mieliśmy okazję spróbować specjałów kuchni czeskiej (knedliki, smażony ser czy czeski gulasz, a na deser miodownik), widzieliśmy Pragę w różnych odsłonach: zabytkowe Hradczany, Most Karola, Starówkę i piękną Katedrę św. Wita, a także nowoczesną dzielnicę, oryginalne rzeźby czy nietypowe wnętrze czeskiej biblioteki. Entuzjazm wzbudziły ściana Johna Lennona, na której zostawiliśmy nasz ślad, Tańczący Dom, galeria sztuki współczesnej i designu. Podróżowaliśmy śladami Franza Kafki i Davida Cernego. Czas w Pradze płynął tak wartko jak woda w Wełtawie, po której sunął nasz wycieczkowy statek… Praga z perspektywy pokładu wyglądała równie malowniczo jak z wieży widokowej, na którą wspięliśmy się mimo zaliczonych już wielu kilometrów wędrówki. Niestety, nic nie trwa wiecznie i nadszedł czas powrotu. Z żalem żegnaliśmy gościnne progi stolicy południowych sąsiadów, ale obiecaliśmy sobie, że na pewno jeszcze tu przyjedziemy…