Projekt narodził się z potrzeby duszy i serca! Tak właśnie – jeszcze w roku 2013 nasze serca poczuły zew natury, a dusze łaknęły  inspiracji! Spojrzeliśmy na mapę i już wiedzieliśmy – jedziemy na południe Europy – ku magicznym austriackim Alpom i słonecznym brzegom Italii…Wśród najważniejszych celów edukacyjnych oraz wychowawczo – integracyjnych przyświecających wyprawie było poznawanie dziedzictwa kulturowego Europy oraz tradycji miast przygranicznych w Austrii i we Włoszech, kształtowanie tożsamości regionalnej w kontekście wartości europejskich, rozwijanie szacunku wobec innych wspólnot regionalnych, etnicznych i narodowych, poszerzenie wiedzy z różnych dziedzin życia, w tym kształtowania umiejętności językowych oraz upowszechnianie aktywnego wypoczynku, turystyki, wyrabianie sprawności fizycznej i integracji międzyklasowej zespołu, poszanowania zasad współżycia oraz budzenia wzajemnej życzliwości i tolerancji.

Pierwszy wyjazd do Austrii i Wenecji niósł ze sobą bogactwo edukacyjnych doświadczeń i estetycznych wrażeń. Zwiedziliśmy austriacką Karyntię, obejrzeliśmy przygraniczne miasteczka włoskie, nawet udało się nam zamoczyć we włoskim morzu i poznaliśmy magię Wenecji! I to był strzał w dziesiątkę. Projekt rozrastał się i zwielokrotniał – w 2014 roku znów trafiliśmy w gościnne progi Karyntii, nie zapominając przy tym o powitaniu ukochanej Wenecji.

Potem już co roku jeździliśmy w te rejony Europy jak do bliskich znajomych – zwiększały się nasze umiejętności językowe, zdobywaliśmy wiedzę o kulturze, przyrodzie i historii krajów europejskich takich jak Austria i Włochy.

Ostatni wyjazd miał miejsce w roku 2019 w ramach IV już edycji projektu.

W ramach projektu w ciągu tych kilku lat zwiedziliśmy już południową Austrię, Wiedeń i północne Włochy (przygraniczne miasteczka i Wenecję). Jak przyjeżdżamy do Karyntii, każdorazowo nocujemy w malowniczo położonym pensjonacie na zboczach góry Gerlitzen, z której rozpościera się widok na jezioro i ośnieżone o tej porze roku Alpy. W ramach wyjazdu wjechaliśmy na Piramidenkogel, zobaczyliśmy Maltę - najwyższą tamę w Europie, austriackie jaskinie Obir, maszerowaliśmy malowniczymi szlakami Tschepaschlucht i Raggaschlucht, obejrzeliśmy historyczne miasta i miasteczka,  takie jak Villach, Velden czy Klagenfurt, średniowieczny zameczek; odwiedziliśmy wolno biegające makaki, zwiedziliśmy stolicę Austrii i bajkową Wenecję, oglądaliśmy zbiory muzeum Porsche. W Ossiach złożyliśmy należny hołd królowi Bolesławowi Śmiałemu. Przemieszczaliśmy się autokarem, ale także górską kolejką, pływaliśmy statkiem po jeziorze Ossiach, innym razem płynęliśmy tramwajem wodnym do Wenecji, ale większość czasu poruszaliśmy się pieszo po karynckich szlakach i choć z trudem, zdobyliśmy też szczyt Gerlitzen. A to dopiero część atrakcji… bo przecież jeszcze bawiliśmy się w gry terenowe, mieliśmy spotkania przy ognisku; w czasie jednego z wyjazdów oglądaliśmy nocną transmisję piłki siatkowej i kibicowaliśmy naszym sportowcom.  A nade wszystko zawsze godnie reprezentowaliśmy nasz kraj.